» Małe wilki

Dodano: środa, 1 stycznia 2014 roku, napisał(a): Ela Wydra

W domu mamy okres lęgowy i Diana samarytanka ma łapy pełne roboty. W przedszkolu trzy glutki malamutki, a w sypialni w mojej Pani żłobek i dzieci Norki. Diana pracuje na dwa etaty: pilnuje domu i zajmuje się nie swoimi dziećmi. Malamutkom już odpuściła trochę i nie wylizuje im tyłków, a nawet pozwoliła część obowiązków przejąć Nuce i w czasie, gdy Diana pędzi do żłobka, przedszkole kontroluje wilczak. Nuka 2 (przypominam, że pierwsza to JA) bez przerwy sprawdza przyrost masy ciała glutków, mierzy im obwód głowy i pyska, liczy im ząbki, długość łapek, lekko podrzucając w górę sprawdza ciężar. Nie mogę na to patrzeć! Wszystkie pomiary dokonywane są w jej własnym pysku! Co gorsza malamutki chyba to… lubią! Same pchają się jej do paszczy i łażą krok w krok. Naopowiadała im bajek o wilczym wychowaniu i chyba uwierzyły, że wilkami są. Obawiam się, że skończy się to zaburzeniami osobowości i tak jak Diana myśli, że jest yorkiem, Dzidka – malamutem, tak glutki wyrosną nam na wilki… Ech.


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress