13-go września w piątek znaleźliśmy na wiejskiej drodze wycieńczonego husky z gorączką. W klinice okazało się, że ma babeszjozę. Zaczęła się walka z czasem, leki, kroplówki i fachowa opieka. To kolejny „farciarz”, który trafił w nasze ręce i prawie natychmiast znalazł swoją nową wspaniałą aktorską rodzinę. Po zaledwie 9 dniach Huzar pojechał do swojego nowego domu. Powodzenia piesku!