» Psie rozmowy

Dodano: środa, 23 maja 2012 roku, napisał(a): Ela Wydra

Wczoraj pogadałam sobie z Farciarzem przy kominku. Ot, takie nocne rozmowy. Bardzo go lubię. Przy moich kumplach on wygląda jak arystokrata: rozwiany włos, rozmarzone oczy, śliczny uśmiech 😉 I biega jak baletmistrz! To niesamowite, że do nas trafił: książę wśród wilków. Jestem przekonana, że to Przeznaczenie. Nie planowałam nowego kolegi w stadzie (tak jak i nie planowałam pożaru naszego domu i kłopotów). Jednak ON stanął na naszej drodze. Stanął i stał – bo siedzieć przecież nie mógł! Kto siedzi ze złamanym kręgosłupem? Farciarz opowiedział mi jak przez dwa tygodnie leżał w klatce w schroniskowej pralni. Jak wydano wyrok: albo wstanie i będzie żył albo nie. Jak jakieś panie przyjechały i zabrały go do lekarza. Jak lekarz kiwał głową z niedowierzaniem, że Farciarz kiedykolwiek będzie chodził. Ale on wstał i postawił pierwsze kroki! I nieważne, że dwie rodziny oddały go z powrotem, bo był „niedoleczonym egzemplarzem”, że nie czuł kiedy siusia, że życie nie miało sensu. .. Pewnego dnia spotkał moich Ludzi i już wiedział, że ma po co żyć i dla kogo! Wiecie co to jest NADZIEJA? Nadzieja na lepsze jutro, na pełną miskę, na odrobinę uczucia, na poczucie, że komuś na tobie zależy?? Nadzieja jest tym wszystkim! Jestem wzruszona historią mojego kumpla i będę dawała go za wzór wszystkim psom, które mówią jak im źle, a mają przed nosem pełną miskę i wygodne legowisko przy łóżku swego pana. Oj, uważajcie, bo życie kocha ironię!


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress