Malamuciątka śpią oczywiście w domu, ale odkąd skończyły 5 tygodni to od rana do wieczora buszują na ganku. Nie mogłam sobie znaleźć lepszego towarzystwa do wypicia kawy 🙂 A towarzyszą nam oczywiście Rosa, nasze chihuahua i Norka owczarek szetlandzki.