Dziś maluszki z miotu „O” miały pierwsze szczepienie. Pan doktor przyjechał do naszego domu, zbadał każdego malucha i zaszczepił. Wszystkie były dzielne, choć… dzielniejsze dziewczynki 🙂 Po lekarskiej wizycie brzdące mogły się wyhasać w towarzystwie rodzeństwa syberian husky. Nie wszystkim malamuciątkom udało się zrobić zdjęcie. Cześć z nich skryła się w ogródku, gdzie próbowały przesadzić kwiatki swojej Pani…