» Nie wiem co będzie…

Dodano: sobota, 8 lutego 2014 roku, napisał(a): Ela Wydra

Mam dziś wieczór miękkiego serca :/ Współczucie to choroba zaraźliwa? Ot, tak! Współczuję mojej Pani,że musiała zjeść na obiad cały kotlet i dlatego pomogłam jej zjadając PÓŁ.. Tymczasem moja Pani w szale odreagowania problemów iście zawodowych zabłądziła w tzw internecie i… mamy problem! Nazywa się INTERWENCJA. Poważnie brzmi, a sprawa typowa: Pani kolejny raz pojedzie i przywiezie do domu sublokatorkę. Nie wiem jak ma na imię, ale lat ma 4 i pół i według ogłoszenia „matrymonialnego” nie nadaje się do hodowli czyt do seksu. Normanie każda suczka mogłaby się obrazić, ale dla niej to będzie ratunek. Rano pijemy kawę i jedziemy po dziewczynę! Budżet mojej Pani skończył się już dawno na ratowanie takich istnień, ale dzięki Bogu Psiemu, jeszcze bywają ludzie, co widzą takie nieszczęście i pomóc chcą. Bo jak inaczej pomóc SUCE co ma 4 lata i cyt. „do hodowli się nie nadaje ze względu na wiek”? To jakby ludzkiej 30-tce powiedzieć, że życie już za nią. Albo ją kupisz – tą 4-letnią sucz -w ostatnim geście, albo… smalec. Brrrr, jestem dziś okrutna, ale życie okrutne też jest. Obym jutro się przekonała, że sucz wcale nie jest wyeksploatowana, a jej cycuszki sięgające do ziemi to…. fotomontaż!

 


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress