Banda rudych malamutków opanowała nasze podwórko! Upaćkane, umorusane, ale szczęśliwe do granic możliwości polowały na kawałek starej gąbki, zdobywały górkę czyli szczyt, buszowały w ogródku Pani, zajmowały kolejno dołki wykopane wcześniej przez Braci Starszych…