W naszym domu oprócz oczywiście malamutów i paru innych cudownych psów mieszkają koty. Maćka pewnie już znacie 😉 Oprócz niego mieszkają z nami dwa dachowce: znaleziony na ulicy Moris i jednooki Jacek. Teraz mamy już KOMPLET kotów, a historia Jacka jest dowodem na to, że ułomność nie jest przeszkodą w czerpaniu z życia radości i… dzieleniem się tą radością z nami 😉