Stado malamutów to ogromna odpowiedzialność. Staramy się zapewnić im wszystkie potrzeby, ale przede wszystkim pracy zaprzęgowej, współpracy z człowiekiem i posłuszeństwa, oraz oczywiście czułości, więzi, opieki.
Tym razem do wspólnej zabawy dołączyli nasi przyjaciele ze Szkoły Maszerskiej Alaska. Nasi młodzi kawalerowie czyli Tawah, Nanuk i Pyro uczyli się współpracy i skupienia. Poprzeczkę podniósł swoją obecnością … Dyzio 🙂 Bo jak się skupić, gdy w szeregu malamutów staje KOŃ ???