Tego dnia odwiedziliśmy największe targi zoologiczne w Polsce. Spotkaliśmy naszych znajomych maszerów i ich psy (w tym Maćka Słomińskiego, który niedawno wrócił z wyprawy z Laponii), popatrzyliśmy na alpaki i osiołki, a potem z ciułałkami pod pachą szybko wróciliśmy stęsknieni do naszego stada w domu…