Dostałam lanie za niewinność! To nie w porządku, ale zacznę od początku.
Na czwartym piętrze mieszka suka. Bardzo się nie lubimy. Za każdym razem, kiedy mija nasze drzwi, rzuca się na nie, albo ślizga po wycieraczce. Ja staram się nie zwracać uwagi na te zaczepki, ale Mayce puszczają nerwy. Wpada wtedy w jakiś szał i lepiej nie być na jej drodze.
Niestety, ja ostatnio byłam. Maya wpadła na mnie i poszczypała tak dotkliwie, że wylądowałam u lekarza. Generalnie jestem dosyć odważna, ale weterynarza boję się panicznie! Nie dałam się zbadać, więc dali mi „głupiego Jasia” (albo może „głupiego Burka”) i dopiero wtedy zrobili, co chcieli.Do domu wróciłam z ogolonym pyskiem! Ciągle jeszcze jestem obrażona na Ciotkę. Nie musiała na mnie pokazywać swojej siły!