» Złote chłopaki

Dodano: poniedziałek, 23 marca 2015 roku, napisał(a): Ela Wydra

Pojechaliśmy na wycieczkę naszym nowym samochodem. Co prawda jest wiekowo starszy ode mnie, ale w rodzinie najmłodszy i w dodatku ma ogromne wnętrze, bo zmieścili się wszyscy moi ludzie J My, jak wszystkie porządne malamuty, jechaliśmy sobie we własnej psiowej przyczepie wdychając zapach sianka i obserwując przez dziurkę okolicę.

DSC_7500a

Na wystawie fajnie, bo nie było takiego ścisku jak poprzednio i pies mógł wziąć normalny rozbieg. Na pierwszy ogień poszedł nasz nowy rudy kolega Baldur, malamut w wieku dojrzałym, ale z totalną niedojrzałością jeśli chodzi o ring. Tak, to normalny pies, który zupełnie nie rozumie dlaczego obcy człowiek chwyta go za klejnoty, a potem prawie siłą zagląda w zęby. Tak czy siak pierwszy szok ma za sobą, następnym razem będzie lepiej J Po Baldurze pokazaliśmy Kenaia – naszego pięknego młodzika. Złoto. Po Kenaiu swe wdzięki pokazał jego starszy brat Idaho. Żwawo przebiegł ring, jeszcze żwawiej pokazał jajeczka, a potem najżwawiej z tego ringu zbiegł. Złoto. Po synu na pole bitwy wkroczył tato Apacz. Rozwalił sędzinę swym zalotnym uśmiechem. Pokazał moc, siłę i urodę dojrzałego Pana Weterana. Złoto. No, czas na dziewczynki: w klasie przedszkolaków pokazaliśmy Kirę czyli naszą Lotną Strzałę, córeczkę Kidy i Apacza. Kira przepięknie siedziała i leżała. Żadem malamutek tak ładnie nie leżał, ha! Kira: przybij piątkę! Dziewczynka pokazała, że ma charakter malamuta. Hm, właściwie to czemu nie zostało to pozytywnie ocenione? No nic, pierwsze koty za płoty. W młodzieży zademonstrowała się Kojący Dotyk. Srebro. W sukach dorosłych na ring WLECIAŁA Beyla. Wleciała, przeleciała, a właściwie przefrunęła. Złoto. I na koniec prawdziwa bitwa o Zwycięstwo Rasy, czyli który z medalistów jest najpiękniejszy? Na ringu wśród innych malamutów spotkali się nasi złoci medaliści: Apacz i jego synowie Idaho i Kenai oraz Beyla. Tak, tak, wśród najprzystojniejszych facetów tej wystawy, a wystawa nie byle jaka bo międzynarodowa, było trzech chłopaków OD NAS! Z klanu Wydry! To nasze „dzieci” i jestem z nich baaaardzo dumna. W ostatecznej bitwie o Zwycięstwo zawalczył już sam Apacz (Kenai na czwartym miejscu) i nonszalancko ustąpił miejsca kobiecie. Dla niego to nie wstyd, bo jako Weteran swoje już przeżył, zwycięstwo nad wszystkimi innymi samcami mu wystarczyło, a… z babą zadzierać nie chce, bo wie, że nie warto J I tak wróciliśmy do domu obładowani złotami i srebrem, po drodze zjedliśmy dobry obiad, a w domu legliśmy w swych ciepłych kątach. Kurcze, ta wstawa to jakby przebiec 100 km. Czas odpocząć …


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress