Intuicja miała szansę sprawdzić się jako pracownik biurowy. Będąc w Warszawie pojechała do Pani pracy i tam… urzędowała w gabinecie prezesa! Wkurzyło mnie to, bo taka młoda a już w takim miejscu! Czuję, że we łbie jej się poprzewraca. To nie jest edukacyjne! To popsuje nam dzieciaka! Przyznać jednak muszę, że zachowywała się wyjątkowo grzecznie i nie wychodziła spod biurka. I dobrze. Mało wstydu było z kupą na chodniku?
Nie jestem dla niej miła. To z zazdrości…Też chciałabym tam być z moją Panią…