Wstyd w rodzinie! Na dzisiejszym treningu wyprzedziły nas husky Justyny! To porażka! Nie obchodzi mnie to, że Pana bolała ambicja, bo własna, powtarzam: własna córka przegania ojca! Ale fakt, że przegoniła nas ruda emerytka husky! O, nie! I żeby mi to było ostatni raz!!
ps. Uważam, że incydent dzisiejszego dnia to wina Shakiry, która zagapiła się na… ptaszka i stąd cała porażka! I gdyby nie to, to jak mi Bóg miły, husky by nas nie przegoniły!