Malamuciątka mają 26 dni i dziś po raz pierwszy baraszkowały w trawie ogrzewane jesiennym słońcem. Kida wreszcie mogła się zrelaksować. Maluchy po kilkunastu minutach padły z wrażenia, dosłownie, bo usnęły dokładnie tam, gdzie stały 🙂 Dużo nowych zapachów, przestrzeń i duuuużo tlenu zrobiły swoje 🙂