Maluszki mają dwa dni. Nie ma nic piękniejszego niż obserwowanie nowego życia. Nasza wnusia Gabrysia też to wie i bardzo trudno jest wyciagnąć ją z naszej „porodówki” 🙂 Tak więc bardzo naturalnie, bez żadnej obróbki foto, bez „czyszczenia” i upiększania, bo… to co widać jest zbyt piękne, by zmieniać 🙂