» Mobbing, 10.03.2011

Dodano: czwartek, 10 marca 2011 roku, napisał(a): Ela Wydra

Na dwa dni przyjechała do nas Sophie (czytaj Zocha), pies lhasa apso, który przypomina ostrzyżony mop. Trzeba do niej mówić po angielsku, bo psiego i polskiego nie rozumie.

Przyjechała z dalekiego kraju, Tybet czy jakiś tam? Od razu mi się nie spodobała. Pan mówi, że wygląda jak ktoś z „Gwiezdnych wojen”. Jakiś potworek chyba. Ja w każdym bądź razie podejrzewam, że kiedyś źle wymierzyła odległość i w galopie wpadła na ścianę  😉 Za ten jej wygląd postanowiłam ją „zmobbingować” nie mylić ze „zmobilizować”. Oczywiście krzywdy jej nie zrobię, ale mam satysfakcję, gdy schodzi mi z drogi. Chodzę za nią na sztywnych łapach, staję i buuurczę: zejdź mała z drogi, bo stracisz swoje krótkie nogi! przejdź lalunio z małym zadkiem, bo nadepnę cię ukradkiem! I wszystko byłoby ok, gdyby tylko nie była przy tym taka dumna! Jej zadarty ogon mnie wkurza. Zachowuje się jakby nie bała się dużego, szarego i groźnego wilka. Kazałam Wiktorowi wziąć ją na spytki, żeby cokolwiek z niej wyciągnął. Wszystko się wyjaśniło… podobno zna kung fu!


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress