» Mistrzostwa

Dodano: piątek, 20 lutego 2015 roku, napisał(a): Ela Wydra

Ustaliłam z moim Panem, że wystartujemy w wyścigach w Mistrzostwach Świata. Czemu nie? Ustaliłam również, że ścigać się będzie Jamajka z Idaho, ja ewentualnie odbiorę medal i dyplom. Pan się zgodził. Od dwóch miesięcy trwały przygotowania, treningi – nawet po ciemku! Nie będziemy się już bać dzików ani koni sąsiada! Niech oni drżą przed Mistrzami Świata! Jamajka naprawdę zrozumiała powagę sprawy: zasuwała co sił w łapach, ścisła współpraca z maszerem, gotowość do walki o dobre miejsce. Idaho… trochę rozkojarzony, ale Jamajka mu nie odpuszczała 😉

Do zawodów coraz bliżej: emocje rosną, Pan kupił nam duży samochód, startowe opłacone. Nic tylko jechać! W życiu jednak nic nie jest tak proste. Była pełnia, romantyczna noc, jakiś tam spacerek we dwoje i… Jamajka zakochała się w Irlandczyku. A jak się zakochała to wyjeżdżać już nigdzie nie chce! Na nic skomlenie mojego Pana, na nic moje tłumaczenia. Jamajka nie opuści ukochanego i już!

Padł trupem plan mojego Pana. Jak malamut powie, że NIE, to koniec.

Kazałam Panu na szybko zastąpić Jamajkę Beylą. Jednak co irlandzki temperament to nie polski. A może jakiś spisek międzynarodowy?!?! Beyla zaprotestowała. Jej też jakieś fiu bździu we łbie. Czy nowe pokolenie to już zupełnie nie ma ambicji i żadnych autorytetów? Czy tylko głupoty im we łbie i lansowanie się na wybiegu?

Ostatnią deską ratunku okazał się Apacz z matką jego dzieci czyli Kidą. Sucz kompletnie bez kondycji po dzieciakach, ale za to z siłą woli. Kilka treningów i decyzja zapadła, że to właśnie oni zaprezentują nasz Klan w Austrii. Wszystko ustalone. Trzeba ruszać. OK., ale czy ktoś zapytał nasz nowy samochód (a raczej nowy-stary, bo rocznikowo to mój dziadek) czy ma ochotę jechać w tak daleką podróż? Nikt nie zapytał? A widzicie! Bo Pan Samochód zdecydował, że … nigdzie nie pojedzie !!!!!!

Tak więc zrobimy sobie nasze własne mistrzostwa dziś wieczorem przy kominku 🙂


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress