Wczoraj podsłuchałam dwie suki. Jedna – postawiła na karierę, druga – dość zwyczajne sucze życie. Ta pierwsza mówi: ja wiem ile jestem warta, po mnie szczeniaki są najdroższe i nawet daję na to gwarancję. Nie na piśmie, ale gdyby ktoś się bardzo uparł… Większość dnia spędzam w salonie, na spacer jeżdżę samochodem, na deser jem mrożone pstrągi, mam kilka kotów w domu, oczywiście rasowe 😉 Gdy mi gorąco włączam klimę, a gdy za chłodno – podgrzewana matę. Moje życie to moja kariera – wystawowa oczywiście. Bo ja jestem modelką! Zawsze czysta, pachnąca, przypudrowany nos. Taki mój szczęśliwy los!
Druga sucz pomilczała chwile. Nawet myślałam, że zazdrości tej pierwszej. W końcu zapytała tę pierwszą:
– A jesteś szczęśliwa?
– Oczywiście, że jestem!
– To czemu kłamiesz, że masz w domu koty?
– Bo mówienie prawdy to same kłopoty!