Moi Państwo pokładają ogromne nadzieje w stan Happy „przy nadziei”. Problem w tym, że ona ściemnia. Najwyraźniej nieźle się przy tym bawi i co Pani sprawdza czy ona jest już gotowa do zajścia w stan wyjątkowy, Happy robi głupie miny i śmieje się za plecami. Kalendarz można wyrzucić w kąt! Siłą ogromnego skupienia Happy manipuluje Naturą! Już ją uprzedziła kaleka Dzidka, przegoniła kredensowa Majka, a Happy… zaciska zęby i łapy i nic! No cóż, nie zna chyba cierpliwości mojej Pani 😉 Spoko, damy radę! Nie w tym tygodniu to w następnym 😉