Już wiecie, że nasze psy ferie spędziły w Tatrach i na bieżąco wrzucaliśmy dla Was zdjęcia i filmy na FB. Tym czasem jeszcze raz wrócę do zajęć teoretycznych z 18 stycznia, bo uważam, że bardzo ważne jest zarażanie dzieci pasją nie tylko przez głaskanie piesków i bieganie z nimi, ale przede wszystkim pokazując ile trudności czasem trzeba przezwyciężyć, jak bardzo być konsekwentnym, by spełnić swoje marzenia. Że warto spotykać i czerpać wiedzę od ludzi z doświadczeniem, a nie od „fachowców” z internetu, że nie ma nic bardziej wartościowego od rozmów z ludźmi, przezywania wspólnych chwil, pomagania sobie.
My przeszliśmy baaardzo długą drogę do tego co dziś widzicie, ale na zawsze w naszych sercach zostaną Ci, od których tak wiele się nauczyliśmy. To byli najprawdziwsi maszerzy, ogarniający duże zaprzęgi wielkich i silnych psów, ludzie z pokorą, mądrzy i wytrwali jak śp. Andrzej Wilczopolski i Maciek Tomaszewski i do dziś Ajka i Jola Sołek.