Wiem, wiem, Dyzio to nie pies, ale… rudy i uparty jak prawdziwy malamut 🙂 Nie mogłam się powstrzymać, by Wam pokazać naszego nowego członka rodziny 🙂
A wiecie, że gdy puszczamy Dyzia luzem to najchętniej zjada trawkę przy Kidzie i Ta-Wahu..? Czy macie pomysł dlaczego ? 😉
