» Bungo

Dodano: wtorek, 31 marca 2015 roku, napisał(a): Ela Wydra

Dziś przyjeżdża do naszego hotelu kolega Bungo. To przystojny golden, którego poznałam latem. Bardzo było mi go żal, bo jego Pani wyjechała na wiele miesięcy i został biedak pod opieką pana sąsiada. Z tęsknoty i absolutnego braku jakiegokolwiek zajęcia boleśnie wylizał sobie łapy, aż do krwi! I w takim właśnie stanie przyjechał do nas. Moja Pani natychmiast wezwała lekarza, Bungo dostał zastrzyki, a potem codziennie miał smarowane łapy. Że nie wspomnę o długich relaksacyjnych spacerach, o miękkim kocu i sypianiu w naszym własnym domu, a nie w hotelowym pokoju! Mijały dni, a z jego łapami było tylko gorzej. Ani ja, a ni moja Pani nie wiedziałyśmy „o co kaman”?! W końcu pan golden pękł i wyjawił mi prawdę: „Będę lizał, będę zlizywał wszystkie maści, będę cierpiał i będę wszystkim to cierpienie pokazywał, bo wtedy twoja Pani zawoła moją Panią i ona wreszcie do mnie wróci!” No i zagadka rozwiązana: blondyn opracował strategię powrotu swej Pani zza oceanu. Jak sobie obmyślił tak się stało. Szczęśliwy pojechał na Mokotów. Minął rok, zapomniałam o panu Bungo, a tu telefon: bingo! Pan golden przyjeżdża do nas na Święta! Tym razem wylizał sobie łapy i przekonał swoją Panią, że nic i nikt nie pomoże mu w tej chwili jak śmingus-dyngus w Klanie Wydry! No to witaj Panie Goldenie J


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress