Wczoraj swoje szóste urodziny obchodziły dzieci Happy i Szeryfka: Happy, Heydi, Hera, Havana, Honey, Heros, Herkules i Honor.
Na zdjęciach cały miot z Dianką i Hera z Honorem w naszym stadzie.
Cudowne malamuty ! Hera i Honor mieszkają z nami i świetnie sprawdzają się w zaprzęgu, dwie ich siostry pracują w dogoterapii, kolejna jest terapeutką swojego chorego właściciela.
Niestety, właśnie z tym miotem mam też przykre skojarzenie, a dokładnie: z Herą. Zaufałam „ubogiej studentce” i wydałam Herę za symboliczną kwotę do „dogoterapii”. Nigdy nam za nią nie zapłaciła, natomiast Hera zapłaciła za moją naiwność i ufność do ludzi. Suczka wróciła po roku zagłodzona, zmaltretowana i po pierwszych szczeniakach. Byliśmy załamani. Straciłam wiarę w „ludzi”. Dziś Hera jest spełnionym i szczęśliwym malamutem, a ja już nigdy nie zaufam osobie, która „marzy o malamucie, ale go na niego nie stać” 🙁