Latem postanowiłam zabawić się w swatkę i szukałam dla Kidy męża. Jeden zajęty, drugi za młody, trzeci… Nie ma ani trzeciego, ani czwartego, ani piątego! Moja ambicja kazała szukać dla rudej rudego, ale wokół pustynia. Rudych facetów brak!

Zaczęłyśmy z Panią szukać dalej poJeszcze kilka miesięcy temu biegał w zaprzęgu. Przez ostatnie dwa miesiące Szeryfek tak się „posunął”, schudł, zmarniał, że musiałam go ewakuować do domu. Teraz nasz senior wygrzewa się przed kominkiem i wieczorami wspominamy sobie nasze życie… A pamiętasz Szeryf jak budowaliśmy ten dom? Jak poznawaliśmy nowe szlaki i uciekaliśmy przed dzikami? A pamiętasz jak cię szkolił kanadyjski maszer Tim White? Nawet jakiś dyplom dostałeś! A pamiętasz jak wróciłeś Mistrzostw Świata w Niemczech i na drugi dzień na wystawie sędzia powiedział, że ty nie masz mięśni? Hi, hi, na ringu nie było bardziej umięśnionego malamuta niż ty! Szeryyyf, a pamiętasz jak się bałam burzy i mnie przytuliłeś? Ech, tyle życia już za nami Szeryfku…za tą polską pustynią, ale czym dalej szukałyśmy tym wyraźniej było widać, że niejednej polskiej suce to nie pasuje, a jak wiadomo z sukami nie ma co zadzierać. Apacz zacierał tylko łapki i co z tego wyni
kło – wszyscy wiemy. Niesmak w pysku jednak pozostał. Ten rudy znów zajęty, tamten wolny będzie za dwa lata, a ten nie może, bo nie pozwolił tata J Łapy mi opadły i nie tylko. Nie to nie! I tak los chciał, że przez przypadek dowiedziałam się o rudym Rusku. Ona sam na randki nie ma czasu, ale właśnie urodził mu się piękny synek i wcale nie patriota, bo chętnie opuści swój kraj. I tak do naszego domu przyleciał czarny (tak, tak! nie rudy tylko czarny, bo gdyby był rudy to życie byłoby zbyt proste) uroczy malamutek. Nazwałam go Szaman. Niech zaczaruje te wszystkie suczki co nam tak pod górkę robiły, a my sobie będziemy dalej spokojnie żyć J Szaman jest świetny! To jeszcze dziecko, więc pewnie ja się nie załapię na jego amory, ale chociaż… sobie popatrzę J