» Polujemy na kleszcze, 18.04.2011

Dodano: poniedziałek, 18 kwietnia 2011 roku, napisał(a): Ela Wydra

Ostatnio uprawiamy nową dyscyplinę sportu: liczymy, kto ma na sobie więcej kleszczy 😉 Na razie nikt nie pobił rekordu Diany, z której moja Pani zdjęła aż 40 !!!!!! Potem jej wynik bardzo się obniżył, bo spadła na 16.

Wiktorio – zaledwie 8. Słabiutko. Dzidka – 2. Bardzo słabo. Nutka walczy o lepsze miejsce i często biegnie w głębsze trawy. Za każdym razem przynosi przynajmniej jednego. Brawo! Na Szyszce to kleszczy nie widać, więc nawet jak gdzieś łażą, to nie sposób ich policzyć i Szyszka jest zdyskwalifikowana. Ja – raczej jestem sędzią. Nie chce mi się rywalizować z młodzieżą i generalnie nie lubię robaków. Najwięcej zabawy mamy wtedy, gdy wszystkie psy po spacerze polegną na podłodze. Wtedy… oglądamy sobie kleszczyki jak łażą po podłodze i błagają o jedzonko 😉 Bo my im nie smakujemy, ha! Pani spryskała nas jakimś świństwem i to świństwo właśnie ratuje nas przed robalami. Jedyne co im zostało, to łazić po nas i szukać dalej…


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress