Nanuk, Rosa i Tashu przez kilka dni były gwiazdami campingu. Nasza młodzież spisała się wspaniale: grzecznie czekała na stake-oucie, spała w przyczepie, spacerowała po Sopocie, odpoczywała w restauracjach, kąpała się w morzu i szalała na psiej plaży. Żyć, nie umierać 😛