» Kto umie po czesku? 10.01.2011 r.

Dodano: poniedziałek, 10 stycznia 2011 roku, napisał(a): Ela Wydra

W naszej rodzince mamy cudzoziemkę! Mówi po czesku, a czesze się po… włosku, hi hi!!!

Ładna, młoda, dobrze zbudowana – oceniam na dobrą żonę dla naszego synka Apaczka 😉 W końcu jestem dobrą ciotką i patrzę pod kątem mego wychowanka, co by mu dobra żona się trafiła i chłopaka zadowoliła. We wszystkich sprawach… W końcu jak pies niezadowolony, to szuka gdzie indziej 😉

Wracając do Czeszki: przedziwnym zbiegiem okoliczności i ku wielkiej złości innych malamucich stad, przyjechała i z nami została. Były groźby uprowadzenia – dosłownie, były dziwne telefony o wykupie – naprawdę, były złośliwości – to przewidzieliśmy. Jednak skupiliśmy się na sobie, na integrowaniu „malutkiej”, ustawianiu w szeregu stada. Pokazaliśmy do czego są szelki i co się robi na hasło: Go! Zabraliśmy na niejeden spacer po naszych terenach. Pozwoliliśmy się kąpać w naszym stawie, leżeć na naszej trawie, patrzeć na nasze chmurki, jeść zielone ogórki… To ostatnie to wygłup, ale ładnie się zrymowało 😉

O Psia Matko! Jak ja dawno nie pisałam w moim pamiętniku!!! Zapomniałam jaka to radocha!!!! Chce się wyć do księżyca!!! A propos: wczoraj jechałam samochodem i oglądałam sobie księżyc. Taki chudziuuutki, cieniutki rogalik. Pomyślałam sobie: e, Księżyc! Cienias jesteś! Ha, sama uśmiałam się z mojego dowcipu 😉


Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress